poniedziałek, 25 kwietnia 2011

Formuła PP i bonusik

http://creating-yourlife.com/Images/law-of-attraction.jpgAloha! Dziękuję wszystkim za dotychczasowe wejścia i jednocześnie przepraszam za małą ilość wpisów. W ramach rehabilitacji opublikowałem Formułę Prawa Przyciągania, którą to znajdziecie TUTAJ. Mam nadzieję, że okaże się ona pomocna - zwłaszcza dla młodych adeptów PP. Jeżeli masz sugestię/uwagę na jej temat, kieruj śmiało do mnie, bo być może przyczyni się ona do ulepszenia owej Formuły.

Ponadto, żeby było miło, udostępniam wszystkim zainteresowanym e-booka Joe Vitale, pt. "Największy Sekret Robienia Pieniędzy". Jaki to sekret? Przekonaj się, ściągając PDF stąd.

I to właściwie wszystkie niespodzianki, które na razie przygotowałem. Ale jako że głowa pęka od pomysłów, niewykluczone, że coś niebawem ciekawego się pojawi...

Pozdrawiam,
moc z Tobą!

wtorek, 19 kwietnia 2011

Siedem zasad Huny

http://hawaiivacations.transamglobal.com/images/Chinaman_s%20Hat_%20Oahu_%20Hawaii.jpgHuna to pochodząca z Hawajów starożytna wiedza. Jest to sposób patrzenia na świat, ale i też 'narzędzie' do rozwoju osobistego. Według niej człowiek składa się z ku (serce, ciało, podświadomość), lono (umysł lub świadomość) i kane (duch lub Nadświadomość). Huna uczy, jak zachować harmonię między nimi.

Oto jak Hunę charakteryzuje strona huna-huna.pl:

"Huna uczy przede wszystkim tego, jak zmieniać siebie w świadomy sposób po to, by móc zmienić swoje doświadczenia. Wiedza ta pozwala spojrzeć na nasze życie z zupełnie odmiennej perspektywy niż dotychczas. Czyni bowiem z nas ludzi odpowiedzialnych za jego kształtowanie i uświadamia nam, jak olbrzymia moc spoczywa w naszych dłoniach.

W głębi każdego z nas drzemie przecież siła twórcza, o której istnieniu zazwyczaj nie mamy pojęcia. Huna wskazuje nam, jak z nią postępować i w jaki sposób zrobić z niej użytek do tworzenia lepszego i szczęśliwszego życia. Jedynym warunkiem jest zmiana naszych – niekiedy ograniczających- przekonań i odrzucenie tego, co w naszej świadomości nie należy do nas."

Huna składa się z siedmiu głównych zasad. Chciałbym je teraz przedstawić, bo warto je poznać.
  1. Świat jest tym, czym myślisz, że jest (Ike)
  2. Nie ma ograniczeń (Kala)
  3. Energia podąża za uwagą (Makia)
  4. Chwila mocy jest teraz (Manawa)
  5. Kochać to dzielić szczęście (Aloha)
  6. Wszelka moc pochodzi z wnętrza (Mana)
  7. Skuteczność jest miarą prawdy (Pono)*
Tak wyglądają zasady Huny od strony 'oficjalnej'. A jak prezentują się w wersji praktycznej?

  • Miej świadomość, że świat jest tym, czym myślisz, że jest. Uwierz, że masz moc odniesienia sukcesu
  • Daj sobie wolność, ponieważ nie ma ograniczeń. Daj sobie prawo do powodzenia.
  • Skup się, ponieważ energia podąża za uwagą. Spotęguj swoje pragnienie powodzenia.
  • Bądź tutaj, ponieważ chwila mocy jest teraz. Zacznij od teraz z wolą odenisienia sukcesu. 
  • Poczuj szczęście, ponieważ miłość jest źródłem mocy. Ciesz się dobrem i doceniaj je.
  • Czuj się pewnie, ponieważ wszelka moc pochodzi z wnętrza. Zawsze ufaj sobie.
  • Nastaw się pozytywnie, ponieważ skuteczność jest miarą sukcesu. Zawsze spodziewaj się najlepszego.*

Choć Huna to nauka stara jak świat, to jej zasady są jak najbardziej 'na czasie'. I wcale nie trzeba jej zagłębiać, by żyć według tego, co jest wyżej napisane. Tak naprawdę większość przekazów o rozwoju osobistym czy o naszej mocy, rozbija się właśnie o takie zasady.

Nie zapominaj o tych siedmiu punktach w swoim życiu. Są one bowiem niezmienne i cały czas obowiązujące, a podążanie według nich przyniesie Ci sukces na każdej płaszczyźnie.

*Za książką "Huna - Starożytny hawajski sekret".

sobota, 9 kwietnia 2011

Droga do własnego wnętrza

http://farm3.static.flickr.com/2631/3699136495_2aa25e7f6f.jpg
By flickr.com
Do własnego wnętrza trzeba trafić. A właściwie znać je i słuchać, bo to jest najlepsze rozwiązanie w drodze do osiągnięcia radosnego życia.

Znam wielu ludzi, którzy "siedzą" w przeciętności i mimo iż mają jakąś pasję, bądź marzenie, to boją się go realizować. Czas jednak mija, a oni nadal nie spróbowali zrealizować swoich celów, które być może tkwią w nich od dzieciństwa.

Zapewne znasz powiedzenie "lepiej późno niż wcale". Warto je sobie wziąć do serca, bo nigdy nie jest za późno na realizowanie marzeń i posłuchanie wewnętrznego głosu. A on jest tutaj właśnie kluczowy, bo tylko my sami wiemy, co jest dla nas dobre i co chcemy robić.

Ile to razy ktoś decydował za nas; "masz iść do tej szkoły",  "musisz wybrać tę pracę",  "to będzie dla Ciebie dobre" i tak dalej. Przede wszystkim trzeba sobie uświadomić, że nikt za nas życia nie przeżyje i to my decydujemy, co mamy robić. Nie można się ugiąć pod czyjąś presją i wybierać coś, co nam nie odpowiada.

"Nie ulegaj presji innych, bo to Ty decydujesz o swoim szczęściu. Po prostu nie bój się asertywności. Kiedy ktoś będzie narzucał Ci wybór pracy, która nie sprawia Ci satysfakcji, czy zdecydowałbyś się na nią? Bądź stanowczy, odmawiaj z uprzejmością. Uległość nie popłaca." - Jak prosić, by dostać

Warto słuchać samego siebie, swojego wnętrza i potrzeb. Wybierz odpowiednią drogę, rób to, co kochasz robić, nie zważając na irracjonalny lęk wynikający z "co powiedzą inni".

Chcesz być dziennikarzem, mimo że wszyscy w Twojej rodzinie to lekarze? To nic złego, nawet jeżeli w kręgu Twoich najbliższych wzbudziłoby to sprzeciw. Liczy się jednak co Ty chcesz robić, a nie inni.

Okłamywanie samego siebie nigdy nie wyjdzie nam na dobre, czy to w krótszej czy dalszej perspektywie. Tak więc zastanów się, gdzie chcesz zmierzać, co chcesz robić. Zajrzyj do wnętrza i zobacz jakie jest twoje prawdziwe pragnienie, jakie są prawdziwe pasje i dopiero wtedy działaj.

czwartek, 7 kwietnia 2011

Wieści i nowy projekt

Aloha! Nie ma co próżnować, dlatego też pod wpływem inspiracji postanowiłem zająć się nowym projektem, a mianowicie Formułą Prawa Przyciągania. Tutaj strona: Klik. Kiedy premiera? Trudno powiedzieć, ale postaram się, by nastało to szybko :)

Co poza tym? Zapraszam do brania udziału w ankiecie, a już w piątek powinien pojawić się nowy wpis.

Pozdrawiam!

sobota, 2 kwietnia 2011

Prawo Przyciągania, a wpływanie na innych

By flickr.com
Czy poprzez Prawo Przyciągania można wpływać na wybrane osoby, a jeżeli tak, to w jakim stopniu? Na te, i inne pytania postaram się odpowiedzieć w tym wpisie.

Osoby, które dopiero co poznały Prawo Przyciągania, najczęściej od razu wykorzystują je do jednego celu - zdobycia gotówki bądź innych materialnych rzeczy. Jednak 'apetyt rośnie w miarę jedzenia' i wyłaniają się inne, ważne sprawy, jak zdrowie czy relacje międzyludzkie. Jak PP ma się do tej drugiej kwestii?

Trzeba przede wszystkim zaznaczyć, że każdy ma wolną wolę i sam decyduje. Nie możemy kogoś "zmusić" poprzez wizualizacje, żeby nagle nas pokochał. Nie znaczy to jednak, że takie wyobrażenia muszą zakończyć się fiaskiem. Od czego to zatem zależy? Ano od intencji i zamiarów drugiej osoby.

Jeżeli ktoś jest wobec nas dobrze nastawiony albo ma jakieś miłe zamiary (na przykład chce nas poznać), wizualizacje mogą być dobrymi podwalinami pod budowanie relacji.

Może wtedy dochodzić na przykład do częstych, wydawałoby się przypadkowych, spotkań. Warto jednak wykorzystać nadarzającą się okazję i działać. Prawo Przyciągania może nam podsunąć dobrą sytuację, ale my musimy zrobić z niej pożytek.

Pamiętam, jak spotykałem pewną dziewczynę kilkanaście razy w ciągu miesiąca i to w wielu miejscach! Raz nawet przeszła tuż obok mojego domu, chociaż nigdy wcześniej ani - jak na razie - później nie miało to miejsca.

W związku z przyciąganiem, przypomina mi się jeszcze jedna sytuacja. Ja wraz ze swoim znajomym, szukaliśmy kompana, którego kilkanaście minut wcześniej zostawiliśmy samego, bo poszliśmy kupić coś do jedzenia. Po powrocie okazało się, że nie ma go w tym samym miejscu i w tłumie będzie znaleźć go bardzo trudno. Znając jednak dobrodziejstwa Prawa Przyciągania, powiedziałem znajomemu, by zaczął o nim myśleć, a na pewno go znajdziemy. Zgodził się, i dosłownie minutę później 'zaginiony' kolega nagle wyłonił się z tłumu.

Może się jednak zdarzyć tak, że... nic się nie zdarzy, nikogo nie uda nam się przyciągnąć. Trzeba wtedy pamiętać, że ludzie to nie marionetki i nimi nie kierujemy.

A co jeśli chodzi o wspomaganie kogoś w chorobie? Oczywiście możemy wysyłać swoją energię, uruchamiając uzdrowicielskie moce wszechświata/Boga czy podświadomości danej osoby. Jak to robić? Kluczem jest widzieć w wyobraźni tę osobę zdrową, w pełni szczęścia, promieniującą radością i harmonią i cieszyć się z tego. To jest właśnie prawdziwa modlitwa za kogoś, prawdziwa pomoc. Wielkim zwolennikiem tej metody był Joseph Murphy.

Do tej pory pisałem o przyciąganiu konkretnych osób; inaczej to się ma, gdy nie koncentrujemy się na danej jednostce. Może tak być jeżeli chcemy przykładowo przyciągnąć wymarzonego partnera, a obecnie nie znamy nikogo takiego, czy przysporzyć nową grupę znajomych, wyobrażając sobie miłe spotkania i ciekawe dyskusje. W takiej sytuacji wszystko działa nieco prościej, bo Prawo Przyciągania już zatroszczy się o to, byśmy na swojej drodze spotykali odpowiednie dla nas osoby.

Pamiętaj jednak przede wszystkim, że "zamiast zmieniać innych, zmień siebie, aby być wzorem do naśladowania". Często nie ma sensu uszczęśliwiać kogoś na siłę; dajmy innym wolną rękę i pozwólmy kroczyć własną drogą, dopóki na tej drodze nie zabłądzą i nie zgubią radości. Radości bycia.